piątek, 31 sierpnia 2012

Piosenka Richarda




Dedykuję jednemu z moich przyjaciół piosenkę, którą śpiewa główny bohater "Witraża":

Dobrze na świat popatrzeć z witraża,
A do tego być świętym nie trzeba,
Bo witraże to nie są ołtarze,
Ale łatwiej z nich zajrzeć do nieba.

Na witrażu, przyjacielu drogi,
Służysz światłu; raz gorzej, raz lepiej.
Zabłąkanym rzuć promień pod nogi,
A samotnym - tęczowe konfetti.

Opuszczeni, zmęczeni i smutni,
Chodźcie ze mną na moje witraże.
Módl się za nas przy winie i lutni,
    Módl się za grzesznych, święty Edgarze!


1 komentarz:

  1. W takiej tawernie chciałoby się bywać jak najczęściej i jak najdłużej. A witraże są fascynujące i żyją własnym życiem, warte są niejednej ballady. :)))

    OdpowiedzUsuń