sobota, 20 sierpnia 2016

Nie ma się z czego śmiać

– Nie ma się z czego śmiać – rzekł ponuro biskup Roland.


Z nagrody Nobla dla Murzyna jeszcze wcześniej.

        Nawet z papieży sobie żarty robiliście, bezbożnicy – przypomniał Aslak.

        A pan Rysiek to już pięć lat temu chciał, żeby kobitki uprawiały męskie sporty, i patrzcie, panowie, co wykrakał – pan Staszek ciężko westchnął i napełnił wszystkim kieliszki.


– Młotami rzucają...
        Sierżantem Serafinem ostatnio nikt nie rzucał – zauważył Archanioł Michał. – Chyba że Fronda...