czwartek, 10 października 2013

Inwazja biedronek w mieście S.




Było sobie małe miasto
Zwane Pomorskim Paryżem.
Przyszedł wróg i w miasto trzasnął,
Krzyż z kościoła upadł krzyżem.

Mostów było też za wiele,
I za ładne były skwery.
Pomyśleli „przyjaciele”:
„Co tu jest, do ch... cholery”?

Pozostały więc trzy domki,
Których jakoś nie spalono,
I gotyckich bram ułomki,
I pytanie do Biedronki:
„Co tu robisz, o, Biedrono?”

Pozostało kilku dziadków.
Każdy z nich był szwoleżerem.
Okaże się, późny wnuku,
Kim ty będziesz. Może zerem.

A może jednak szwoleżerem?













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz