– Fajnie jest mieć taki korpus – stwierdził święty Edgar. – Wyszukaj,
Edziu, przymiotniki, których pani Asia i pani Milenka najczęściej używają.
– „Rzeczownikowe” – powiadomił Edzio. – „Czasownikowe”. „Werbalne”.
– Eeeee!!!! – rozległo się po tawernie.
– Może lepiej poszukaj rzeczowników – poradził święty.
– „Tłumaczenie”. „Zdanie”. „Aspekt”. „Konferencja”. „Granty” – odczytywał
tawerniany językoznawca. – Cicho! – uprzedził kolejny okrzyk rozczarowania. – Są
inne dość częste rzeczowniki: „kot”, „papieros” i „chłop”.
– To przeczytaj konteksty z „papierosem” i „chłopem” – Aslak uprzedził
Richarda, którego bardziej interesował rzeczownik „kot”.
Edzio zastosował się do życzenia i odczytał:
·
Bez papierosa to gorzej niż bez chłopa – anotacja z r. 1983
·
Na papierosy przynajmniej kartki są –
anotacja j.w.
·
Najgorzej,
jak sobie chłop coś pomyśli (anotacje
coroczne od ca 1982)
·
Z chłopami to tak jak z zapalniczkami i
długopisami. Albo masz pięć sztuk pod
ręką, albo żadnej – anotacja z r. 2014.
Powyższy tekst był skierowany głównie do lingwistów; miłośnicy literatury
(hmmm...) znajdą w kolejnym odcinku bloga fragment opowiadania, o którym
dyskutowałam z Richardem.
Nara/Doza/Przepro („Przepro” znaczy: „Przepiórka
prowansalska”).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz