– Nie ma się z
czego śmiać – rzekł ponuro biskup Roland.
–
Fakt –
zgodził się Ian. – Z najazdu Saracenów
śmialiśmy się trzy lata temu. https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7773754221563588087#editor/target=post;postID=8658813739960430453;onPublishedMenu=template;onClosedMenu=template;postNum=0;src=postname
Z nagrody Nobla dla Murzyna jeszcze wcześniej.
–
Nawet
z papieży sobie żarty robiliście, bezbożnicy – przypomniał Aslak.
–
A pan
Rysiek to już pięć lat temu chciał, żeby kobitki uprawiały męskie sporty, i patrzcie,
panowie, co wykrakał – pan Staszek ciężko westchnął i napełnił wszystkim
kieliszki.
– Młotami rzucają...
–
Sierżantem
Serafinem ostatnio nikt nie rzucał – zauważył Archanioł Michał. – Chyba że
Fronda...